Problem jest bliski pomysłodawcom projektu, Magdalenie i Jędrzejowi Maciukom. Sami doświadczyli choroby dziecka (szczegóły opisują na blogu oraz na fanpage’u). Osobiste przeżycia zaowocowały pomysłem wybudowania miejsca niesienia pomocy osobom w podobnej sytuacji. Rozmowy, jakie prowadzili i prowadzą z lekarzami, psychologami i pacjentami oddziałów onkologicznych wskazują, że taki ośrodek jest potrzebny. W Polsce miejsc z taką ofertą po prostu brakuje.

Prognozy dotyczące stanu zdrowia naszego społeczeństwa są alarmujące. Przewiduje się, że około 2025 r. na chorobę nowotworową zapadnie co czwarty Polak. Choroby nowotworowe stały się powszechne, a leczenie onkologiczne coraz łatwiej dostępne.

Brakuje jednak oferty pomocy pozamedycznej, która jest również bardzo ważna. Zatroszczenie się o własną psychikę, dostarczenie wiedzy, jak o siebie zadbać (dieta itd.), opieka duchowa, wsparcie osób, które mają podobne doświadczenia czy wreszcie umiejętność wypoczywania i kontakt z przyrodą – to nieocenione leki wspomagające zdrowienie.