Pedagogika przygody – jest syntezą dziedzin zwanych na Zachodzie outdoor & adventure education będących częścią ruchu experiental education. W pedagogice przygody wykorzystujemy proces uczenia się poprzez samodzielne doświadczenie oraz eksperymentowanie. Działanie nastawione jest na poznanie (zdobywanie wiedzy i umiejętności) podczas zajęć w plenerze. Natura jest środkiem, tłem oraz pretekstem do uczenia się. Przyroda oraz grupa stanowią naturalne środowisko wychowawcze. Charakterystycznymi formami wykorzystywanymi w pedagogice przygody są gry zespołowe na świeżym powietrzu, wędrówki i ekspedycje, wspinaczka, zadania z wykorzystaniem lin, sporty wodne, łucznictwo, budowanie tratw, wyprawy z elementami survivalu. Pedagogika przygody czerpie m.in. z filozofii  Baden-Powella (ojca skautingu).

Turystyka zdrowotna – świadome i dobrowolne udanie się na pewien okres poza miejsce zamieszkania, w czasie wolnym od pracy, dla regeneracji ustroju dzięki aktywnemu wypoczynkowi fizycznemu i psychicznemu. Na turystykę zdrowotną składają się usługi związane  z zaspokojeniem potrzeb zdrowotno-wypoczynkowych, poprawą urody  i samopoczucia. Turystyka zdrowotna przyjmuje więc pozostałe formy wypoczynku, rekreacji, kuracji, sprzyjające zdrowiu, niewymagające skierowania lub konsultacji lekarza specjalisty.

Pustelnia jest miejscem odosobnienia, zwykle jest to jednoosobowa, skromnie urządzona cela lub wolno stojący domek, zwykle w oddaleniu od cywilizacji, gdzie pustelnik oddaje się modlitwie i postowi. Pustelnia etymologicznie pochodzi z języka rosyjskiego, gdzie jest zakorzeniona religijnie i oznacza pustynię, miejsce pustynne (zwykle łączone z postacią samotnego myśliciela i ascety). W ogrodzie – miejsce na uboczu służące samotnej kontemplacji.

Erem jest swoistego rodzaju pustelnią dla większej liczby osób, zwykle żyjących stale lub tylko czasowo w odosobnieniu, mnichów lub mniszek różnych wyznań chrześcijańskich. Pustelnie w formie małych domków z własnym ogródkiem były charakterystyczne dla budownictwa zakonów eremickich (kamedułów, kartuzów) – dobrym przykładem są eremy kamedulskie. W projekcie pojęciem „erem” nazywamy osobne domki w ogrodach (przewidziane w dalszym etapie tworzenia gospodarstwa).

Ermitaż (fr. ermitage, pustelnia) – budowla w postaci niewielkiego pawilonu ogrodowego lub parkowego, także reprezentacyjny budynek umieszczany najczęściej na uboczu. Inaczej: eremitorium, ustronie, świątynia dumania. Ermitaż przeznaczony był – zgodnie z panującą niegdyś modą i zwyczajami – do romantycznych samotnych rozmyślań i medytacji, a także na niewielkie przyjęcia.

Dobra samotność – badanie fińskich nastolatków wykazało, że po nieprzyjemnych wydarzeniach często szukali odosobnienia na łonie natury, gdzie mogli oczyścić swoje myśli, odzyskać dystans i się uspokoić. Przebywanie w takich chwilach w otoczeniu przyrody pozwala na oddalenie się, ale bez zupełnego odcięcia się od świata. [„Ostatnie dziecko lasu” R.Louv]

Cyfrowy detoks – pojęcie, które zaczyna mieć znaczenie w dobie powszechnego nadużywania mediów elektronicznych i „przebodźcowania”. Potrzeby sprawiły, że powstają oferty turystyczne typu „weekend bez elektroniki”. Planowane gospodarstwo ma  sprzyjać odpoczynkowi od szumu informacyjnego (planujemy dla bardzo potrzebujących internet w kablu zamiast wifi i wydzieloną salę komputerową). Koresponduje to z myślami papieża Franciszka zawartymi w encyklice „Laudato Si”:

Prawdziwej mądrości, owocu refleksji, dialogu i wielkodusznego spotkania między ludźmi, nie osiąga się jedynie na drodze gromadzenia danych, prowadzącego do przesytu i zamętu w swego rodzaju skażeniu umysłowym. Równocześnie istnieje tendencja do zastąpienia realnych relacji z innymi, ze wszystkimi związanymi z nimi wyzwaniami, przez pewien typ komunikacji za pośrednictwem internetu. Pozwala to na selekcjonowanie lub eliminowanie relacji według naszego uznania. W ten sposób rodzi się nowy rodzaj sztucznych emocji, które mają więcej wspólnego z urządzeniami i ekranami niż z osobami i przyrodą. […] Otaczające nas środowisko wpływa na nasz sposób patrzenia na życie, odczuwania i działania. Równocześnie w naszym pokoju, domu, w miejscu pracy czy w dzielnicy wykorzystujemy środowisko, aby wyrazić swoją tożsamość. Staramy się dostosować do otoczenia, a kiedy jest ono nieuporządkowane, chaotyczne lub skażone akustycznie czy wizualnie, to nadmiar bodźców wystawia na próbę nasze usiłowania, by rozwijać tożsamość zintegrowaną i szczęśliwą.